"Zaginięcie" opowiada historię bogatego małżeństwa, których córeczka, pewnego dnia, znika. Na początku sprawa wydaję się być oczywista: wszystkie dowody przemawiają na niekorzyść rodziców, tym samym sprawiając, że to oni są oskarżonymi. Chyłka postanawia dać szansę i bronić małżeństwo, mimo, że sama nei uważa ich bez winy. Jak się potem okazuje, na pozór prosta sprawa wcale nie jest taka prosta lecz wraz z biegiem wydarzeń nowe dowody i osoby wychodzą na światło dziennie. Czy Chyłka i Zordon poradzą sobie tym razem? Nie przewiduję innej odpowiedzi niż TAK!
Przede wszystkim wielkie gratulacja dla autora za tak dobrą, prostą i zarazem inteligentną książkę, pełną prawniczych teksów i zasad obowiązujących w sądach. Jako osoba "zielona" w takich sprawach, uwielbiam czytać książki Mroza, właśnie dlatego, że wszystko jest tam klarownie i w przystępny sposób wytłumaczone.
Za Chyłką i Zordonem tęskniłam już od momentu skończenia "Kasacji". Tak samo jej teraz. Z minutą, gdy przeczytałam ostatnie zdanie "Zaginięcia" wiedziałam, że minie chwila zanim Chyłka znów powróci i to w jakże świetnym stylu, na co oczywiście czekam z niecierpliwością.
Duży plus również za wątek "romantyczny" naszych bohaterów głównych. Jest on subtelny, smaczny, śmieszny i idealnie wpasowujący się w treść książki. Powiedziałabym, że jeśli każdy autor potrafiłby w ten sposób wyważyć wątek miłosny, czytałabym z chęcią powieści romantyczne :P
Reasumując: "Zaginięcie" to świetna książka, trzymająca w napięciu lecz zarazem lekka i przyjemna. Spotykamy się tam z typową terminologią prawniczą co znów, nie jest żadnym wyzwaniem dla przeciętnego czytelnika. Autor idealnie tłumaczy wszystko i sprawia, że rozumiemy każdy aspekt tego, co własnie się dzieje. Bohaterowie świetnie radzą sobie i tym razem a przy tym dostarczają nam rozrywkę na ok. 500 stronach, które pochłonęłam w 2 dni! Zwroty akcji, zaskoczenie i intryga sprawia, że cały czas zadajemy sobie pytanie: Jak było?
Jesli jeszcze nie czytaliście "Zaginięcia" polecam z całego serca! Jest to wciągająca powieść, której nie zapomnicie!
"Zaginięcie" 10/10
-M
Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się przeczytać "Zaginięcie"
OdpowiedzUsuńKażdy słyszał, nie każdy czytał, a prawdopodobieństwo tego, że każdy chce przeczytać dąży do jednego. :P Zwłaszcza po Twojej opinii - jak widać nie trzeba rozbuchać wątku miłosnego tak, aby przyćmiewał resztę książki. :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie trzeba :)
UsuńJedyną książką Mroza jaką do tej pory przeczytałam było "Parabellum. Prędkość ucieczki", planuję sięgnąć po drugi tom, ale również chciałabym przeczytać inne książki autora i zapewne będzie to "Kasacja" - zapowiada się świetna lektura :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Uwielbiam Mroza <3 Już nie mogę się doczekać kolejnej książki o Chyłce i Zordonie, bo "Zaginięcie" pochłonęłam naprawdę szybko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Julka
karmeloweczytadla.blogspot.com
Dosłownie na 5 minut przed wejściem na Twojego bloga skończyłam czytać recenzję dokładnie tej samej książki, tyle że gdzie indziej, więc nieźle się zgrało :D O Mrozie słyszy się bardzo dużo; mnie nie dane było jeszcze poznać jego twórczość, ale zrobię to na pewno. Lubię tak misternie, a jednocześnie klarownie zbudowane kryminały, przy którym emocje nie opadają niemal do ostatniej strony. Poza tym mam sentyment do rodzimych autorów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Dodałyśmy recenzję prawie w tym samym czasie. :D Dla mnie Mróz to mistrz nad mistrzami, "Zaginięcie" totalnie mnie porwało i jednego złego słowa nie mogę z siebie wydobyć, bo to po prostu perfekcyjny thriller prawniczy. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzytałam Twoją recenzję i zgadzam się z każdym slowem! Książka naprawdę jest bardzo wciągająca! Idealnie się zgrałyśmy w doborze lektury :D
UsuńBardzo się cieszę, że "Zaginięcie" zbiera tak dobre opinie, bo czeka na mojej półce i planuję przeczytać jeszcze w listopadzie :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę!
OdpowiedzUsuńMam w planach :) Mam nadzieję, że książka jest tak przyjemna jak inne tego autora :)
OdpowiedzUsuń