Stronq główna

środa, 1 lipca 2015

"Chłopak z sąsiedztwa" czyli jak jeden błąd może zaważyć na naszej przyszłości?

Cześć! 

Czasami zadarza się nam, że mamy obsesje na jakimś/czyimś punkcie. Czy to gwiazda, aktor, aktorka czy rzecz materialna. Zazwyczaj jednak jest to dość niegroźne i normalne: nie oszukujmy się.. chociażby fanki One Direction czy Justina Biebera (za moich czasów dziewczynki robiły sobie ołtarzyki Justina! JA NIE!!) 

"Chłopak z sąsiedztwa" opowiada historię matki (Jennifer Lopez) i przyjaciela swojego syna, który dopiero co przyjechał do miasta, pomagać swojemu schorowanemu wujkowi. Chłopak, przystojny, dobrze zbudowany intryguję ją do tego stopnia, że pozwala sobie na chwilę zapomnienia, co w rezutacie przynosi jej zgubę. 
Chłopak okazuje się być psychopatą. 



Film mnie nie zawiódł, ale też nie zaskoczył. Jeśli chodzi o fabułę to przyznaję, była dość przewidywalna, ale tak naprawdę przyjemnie się oglądało, wiec po co mam się tego czepiać? A wiem, że zawsze się o to czepiam! Gra aktorska nie powala z prostej przyczyny: jest to film ,którzy przede wszystkim ma zająć nas w wolnym czasie, a nie sprawić, że będziemy się zastanawiać nad milionami egzystencjalnych pytań. 
Widzimy chłopaka, z pozoru normalnego, ale po bliższym poznaniu, w jego oczach błyszczy prawdziwy szaleniec. Za to film (i aktor) ma plus.  
 Myślę, że jeśli nie macie co oglądać w wolnym czasie, ten film będzie idealną "zapchajdziurą".


"Chłopak z sąsiedztwa" 6/10
-M 

6 komentarzy:

  1. Oglądałam nawet ostatnio zwiastun tego filmu, ale nie ciągnie mnie aż tak bardzo, aby na razie go oglądać. Może kiedyś, w jakiś jesienno-zimowy wieczorek.. c:

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdopodobnie najlepszy czas żeby go obejrzeć :)

      Usuń
  2. Oglądałam kiedyś zwiastun tego filmu i mnie zaciekawił, ale kompletnie o nim zapomniałam. W wolnej chwili go sobie z pewnością obejrzę. :)

    Pozdrawiam!
    zaczytanekoty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. W zasadzie to trochę dziwią mnie słabe oceny tego filmu (to wina J?), bo jest całkiem dobry. Nie jest to może rozrywka najwyższych lotów, ale z pewnością nie jest stratą czasu. Bardzo dobrze wypadli młodzi aktorzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stratą czasu nie jest, zgadzam się. I fakt, aktorzy dali radę :) Dla mnie jest to taki film na jeden raz, do obejrzenia w wolnym czasie i zastawieniu go za sobą. Ale mi się podobał. Nie był idealny ale nie oszukujmy się, są gorsze filmy.

      Usuń