Film "Z dala od zgiełku" opowiada historię kobiety, która mając korzystne propozycje małżeństwa cały czas odmawia. Pewnego razu jednak podejmuję decyzję, która nie jest jak się okazuję tą najlepszą. Na szczęście oprócz tego, ma jeszcze dwóch kandydatów.
Ogólnie powiem tak, film nie był zły. Cały czas utrzymany był klimat delikatnego romansu: ukradkowe spojrzenie tu i tam, uśmiech czy pomoc przy czynnościach koniecznych. Widać było, że główni bohaterowie bardzo się lubią i nie wiem dlaczego od razu ze sobą nie byli (jak na rolnika był mega przystojny.. lepszy niż ci bogaci..pff)
Dodatkowym atutem były widoki.. Malownicze wzgórza Anglii, rozległe pola i charakterystyczne klify. To wszystko zostało połączone wraz z historią w spójną logicznie całość i koniec końców, prezentuje się bardzo dobrze.
Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to długość filmu. Chwilą było mi już nudno, bo nie oszukujmy się, filmem akcji to on nie jest. Akcja jest powolna, momentami odrobinkę durna i naciągana (nie wspominając już że przewidywalna do granic możliwości) Mimo wszystko jednak, nie żałuję i polecam Wam, żebyście się z nim zapoznali.
"Z dala od zgiełku" to delikatna i subtelna historia miłosna z pięknymi widokami w tle i klimatem XIX wiecznej Anglii: suknie, karety, charakterystyczne ubrania mężczyzn. Czasami warto jest dać się przenieść w inną epokę i zanurzyć się w tym. Jeśli wiec lubicie takie filmy, nie przeszkadza wam powolna akcja i powolne budowanie napięcia by rozładować je w punkcie kulminacyjnym, jak najbardziej polecam.
"Z dala od zgiełku" 6/10
-M
Z chęcią zobaczę, bo lubię ten klimat ;)
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze nie czytałaś to mocno polecam książkę. Teraz już takich nie piszą, zachwycający język :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Nie czytalam ale planuje :) na pewno się z nią zapoznam :)
UsuńChętnie zobaczę ten film, bo książkę czytałam :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam książkę i bardzo mi się podobała, choć to zupełnie nie mój klimat. Film czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńZacznę od książki :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym filmie. W końcu muszę się zmobilizować i go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńChyba kompletnie nie moja tematyka :D Ale muszę w końcu wrócić do normalnego trybu oglądania filmów, bo robię sobie spore zaległości :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń