Historia opowiada o dziewczynie, Emmie, która boi się latać samolotami. Pewnego dnia, wracając z niezbyt udanej podróży służbowej, na pokładzie samolotu panują ogromne turbulencje: dziewczyna w przypływie paniki opowiada największe sekrety ze swojego życia nieznajomemu mężczyźnie na sąsiednim siedzeniu, po raz pierwszy będąc całkowicie szczerą. Emma myśli, że nigdy więcej nie spotka nieznajomego. Jak się potem okazuje, ich drogi będą krzyżować się dość często.
Książka jest bardzo lekka, co jest dużym plusem: szukałam czegoś lekkiego ale nie dennego i to otrzymałam. Język jakim jest napisana jest śmieszny ale z drugiej strony poważniejszy niż w większości książek "lekkich" jakie przeczytałam.
Cała historia jest odrobinę przesłodzona i nierealna, ale w gruncie rzeczy stanowi spójną całość i rozrywkę dla czytelnika: przypominało mi to trochę oglądanie komedii romantycznej z Ashtonem Kutcherem w roli głównej (nie wiem dlaczego, jakoś bardzo mi pasował do Jacka)
Reasumując: "Nie powiesz nikomu?" jest lekką i przyjemną lekturą idealną na jeden, dwa wieczory. Nie jest niczym szczególnym, nie zachwyca i nie wciska w fotel, ale sprawia, że człowiek po ciężkim dniu uśmiecha się i spędza dobrze czas. Przewidywalność jest tutaj jednak obecna: starałam się nie myśleć o tym bardzo, ale nie da sie ukryć, kończy się tak, jak powinno. Bohaterka wykreowała całkiem dobrych bohaterów, mimo, że czuję niedosyt (tak przywykłam do bohaterów Kinga, że teraz każdy inny bohater jest dla mnie niewystarczający) Ogólnie polecam Wam się zapoznać z tą książką: tak jak wspomniałam, jest zabawna, troszkę przekolorowana, ale nie będziecie żałować. Ja nie żałuję :)
"Nie powiesz nikomu?" 6/10
-M
Bardzo fajna historia. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo fajnie, zwłaszcza dla fanki komedii romantycznych.
OdpowiedzUsuńAutorki nie znoszę, uważam, że jej książki są głupie. Nie przeczytam i odradzam :)
OdpowiedzUsuńO, wygląda dość zabawnie :D Dziwne, że facet chciał mieć z tą kobietą cokolwiek wspólnego, kiedy naopowiadała mu różne intymne szczegóły o sobie, haha :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
Lubię takie książki :) Nie zamykam się na żaden gatunek, ale dobrze od czasu do czasu sięgnąć po coś, co nie jest zbyt wymagające, co nas rozluźni i wprowadzi w lepszy nastrój. I nawet jeśli takie powieści nie zostają w pamięci na długo, przynajmniej fundują nam chwilę wytchnienia i oderwania od rzeczywistości. Na pewno przeczytam, bo zapowiada się całkiem nieźle :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Właśnie widziałam w sieci BookTour z tą pozycją ;) Aż żal, że grafik do tego stopnia skopał okładkę...
OdpowiedzUsuńTym razem spasuję, to chyba nie jest powieść dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Okładka dość dziwna...i jakoś nie pasująca do treści z tego co opowiadasz...taka moja sugestia ;) P.S. Gdzie Ty się podziewasz, że Cię nie ma??? ;)
OdpowiedzUsuńJestem jestem.. Mniej mnie ale jestem :)
UsuńChyba wiele kobiet potrzebuje raz na jakiś czas zajrzeć do właśnie takiej lekkiej lektury, aby najzwyczajniej się odprężyć.
OdpowiedzUsuń