Stronq główna

niedziela, 19 kwietnia 2015

"Powód by oddychać": Seria ODDECHY.

 Cześć wszystkim!

Dzisiaj chciałam napisać parę, dosłownie parę słów o książce "Powód by oddychać", która ostatnio stała się totalnym MUST READ. 
Nie ukrywam, miałam pewne obawy przed tą książką, ale przemogłam się i przeczytałam. 

Historia skupia się na życiu Emmy, dziewczyny która nie ma łatwo. Mieszka z ciotką, która nie nalezy do najmilszych kobiet. Oczywiście jak wiemy, Emma pewnego dnia spotyka tajemniczego, przystojnego chłopaka, który na zawsze zmienia ją, jej zycie i w sumie to wszystko. 

Wiem, że książka opisuje coś wiecej niż tylko historię miłosną dwójki nastolatków: widzimy tam problemy z przemocą w rodzinie, która jest niesamowicie dobitnie i brutalnie przedstawiona, aczkolwiek mnie książka w żadnym calu nie ujęła swoją wyjątkowością. Moim zdaniem jest ona mocno przeciętna: bohaterowie wyidealizowani do granic możliwości, mimo, że nasza głowna bohaterka nie wiedzie sielankowego zycia. Jej chłopak, Evan, opisany jest niesamowicie szablonowo: przystojny, kochajacy, bogaty, z innego świata. Czy to wszystko nie jest znów odgrzewanym kotletem? 
Wiem, że jest to ksiazka młodzieżowa a taka już je ta tematyka: nic nadzwyczajnego nie da się wymyślić, bo wszystko już było. Wampiry, wilkołaki, czarownice. Wbrew pozorom to wszystko to samo tylko w innych słowach, opisach i od innych autorów. 
Reasumując: "Powód by oddychać" nie jest złą ksiażką, nie zrozumcie mnie zle. To nie jest tak, że uważam ją za beznadziejną. Po prostu na mnie nie zrobiła takiego wrażenia, jakie zrobiła na innych, którzy zachwycają się nią i polecają dalej. Oczywiście, ksiazka jest przepełniona emocjami głównej bohaterki: widzimy jak zmaga się z problemamy okrutnej rzeczywistości i współczujemy jej z całego serca. 
Każdy z nas ma inny gust i każdy lubi co innego, dla mnie osobiście "Powód by oddychać" jest zbyt szablonowy. Nie lubię gdy czytam znów to samo tylko ze zmienionymi imionami bohaterów. Przykro mi.
Wiem dziś, że nie sięgnę po następną część (jest to trylogia pt. "Oddechy")
Polecam ją oczywiście tym, którzy lubią tego typu historię: ona, on, tajemnica, problemy. Pod tym względem na pewno Wam sie spodoba. Ja jednakże nie mogę powiedzieć, że spodoba się wszystkim, bo tak nie bedzie.
 

Pamietajcie że to oczywiście jest tylko moja opinia. Wasza może byc zupełnie inna i czujcie się zaproszeni by podzielić się swoimi wrażeniami w komenentarzach! 

"Powód by oddychać" 4/10 
-M

3 komentarze:

  1. widzę, że nie za bardzo ją polecasz. Więc może na razie se ją odpuszczę. :)
    www.nacpana-ksiazkami.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie koniecznie. Uważam że jest sporo lepszych ksiazek ale są tacy którym się bardzo podoba. Także to wszystko zależy od gustu. I tego czego szukamy w ksiazkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście uważam, że książka jest bardzo dobra, skłania do przemyśleń, poznajemy świat, o którym dotąd niewiele wiedzieliśmy. Ale wszystko zależy od osoby, więc rozumiem Twoja ocenę :)

    http://ksiazkoweimperium-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń