Stronq główna

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Dalsze losy Americi Singer w Eliminacjach: część druga "Rywalek" czyli "Elita"

Witajcie!

Dzisiaj chciałam dośc krótko powiedzieć o drugiej części serii Selekcja zatytułowanej "Elita". Wydarzenia są kontynuacją pierwszej części: nie ma żadnego przeskoku w czasie czy niedomówień. Podobnie jak w pierwszej części śledzimy losy Americi w rezydencji królewskiej, która bierze udział w konkursie (eliminacjach) na żonę dla księcia Maxona (recenzja "Rywalek" tutaj)
Znów spotykamy się z wieloma sytuacjami niebezpiecznymi dla dziewczyn, cięzkimi decyzjami do podjęcia dla każdej ze stron ale również z dozą niesamowicie niepotrzebnych problemów. 
Dlaczego tak uważam? Już wyjaśniam. 
Wiem, że książka opiera sie na decyzji Americi i Maxona, na ich miłości, historii. Na prawdę, rozumiem to. Czytajac "Elitę" odniosłam wrażenie, że problemy,  z którymi boryka sie główna bohaterka są wymyślane przez autorkę na siłę i zupełnie niepotrzebnie. Dziewczyna non stop waha się i dosłownie wymyśla coraz to rózne głupoty. I po co?
Kolejną irytującą mnie rzeczą jest przeciąganie w czasie: podejrzewam, że pierwotnym zamysłem autorki było rozłozenie tych Eliminacji na trzy książki: pierwsza to poczatek, potem jak już zostają tylko te "wybrane" i ostatnia jako już Finał finałów. Okej, rozumiem. Ale szczerze i z szacunkiem oczywiście, uważam, że całą trylogię spokojnie można by umieścić w jednej, dość opasłej książce. Czasami wydaję mi się, że kolejna strona znów jest o tym samym, a to bardzo mi się nie podobało. Z drugiej jednak strony, nadal jest to książka bardzo lekka i szybko się ja czyta (nawet przyjemnie pomijajac to wcześniejsze) 

Reasumując: "Elita" jest książką nadal utrzymaną na takim samym poziomie jak jej pierwsza cześć, z której tak naprawdę tylko dowiadujemy sie paru istotnych rzeczy. Reszta jest dopełnieniem, które nie zupełnie ma uzasadnienie, jednakże nie ujmuje to jej niczego. Nadal jest to książka wciągajaca i ciekawa, lecz momentami nudna i przewidywalna. Czy warto ją przeczytać? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam, ale ja, jako, że zaczęłam czytać pierwszą część, czułam się zobligowana do przeczytania także następnej. 

Czy mnie zachwyciła? 
Nie koniecznie.
Czy mnie rozczarowała. 
Nie, ponieważ nie spodziewałam się wiele. 

"Elita" 5/10 
-M

niedziela, 26 kwietnia 2015

Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer: "Rywalki" Kiera Cass

 Dzień dobry!

Przenieśmy się na chwile do świata, gdzie istnieje ogromny zamek wraz z rodziną królewską, a my jesteśmy podzieleni na grupy i żyjemy w biedzie: jedni w większej, drudzy w mniejszej. Nasza jedyną szansą na "godne życie" jest wzięcie udziału w Eliminacjach, w których z grubsza chodzi o wybranie tej jedynej, pięknej, przyszlej księżniczki dla księcia Maxona, syna obecnej pary królewskiej. 

W takim świecie żyje America Singer. 

Dziewczyna ma swoje powody dla których nie chce brac udziału w eliminacjach, ale ze względu na dobro swojej rodziny, godzi się i wysyła zgłoszenie.  
O dziwo, wygrywa. 

Wraz z 35 dzięwczynami zostaje zaproszona do życie u boku ksiecia Maxona w ich piękny zamku, by ten mógł zdecydować, która z nich zostanie jego partnerką. Historia opisana w "Rywalkach" jest dość nietypowa: nie czytam książek, w których występuje rodzina królewska i tego typu rzeczy. Jednakże tutaj, wątek ten jest dość ciekawie przedstawiony i opisany. Książe Maxon, America, ich problemy, rozterki, obowiazki i uczucia: to wszystko przeplata się w książce i sprawia, że czytelnik jest coraz bardziej zaciekawiony do czego finalnie doprowadzi temperament Ameriki i uczucie Maxona. 

Reasumując: "Rywalki" są kolejną książką, która przenosi nas w swój niepowtarzanie wykreowany świat, ale nie jest pozbawiona wad. America jest moim zdaniem za bardzo nieporadna (ale tez na swój sposób odważna). Maxon natomiast zbyt idealny, ale jaki mógłby byc książe? W końcu z tym zawsze jest utożsamiany: czysta perfekcja. Akcja rozgrywa się szybko, nie nudzi ale tez nie zaskakuje. Zabrakło mi takiego "wow". Jest dość przewidywalna i zwyczajna, lecz czy to rzeczywiście jest minusem? 
Wszystko zalezy od upodobań czytelnika.
Polecam ją wszystkim nastolatkom jak i starszym czytelnikom jako rozrywkę na dobrym poziomie. Jednakże pamiętajmy: w prawdziwym zyciu nie ma czegoś takiego jak "książe", dlatego moja obawa jest taka, że po przeczytaniu tej książki, młode dziewczyny (pff, tez jestem młoda przeciez...) zaczną patrzeć na chłopców/facetów przez pryzmat idealności godnej księcia, która nie istnieje. Ideał jest inny dla każdego: dokładnie jak opinia na temat książki. 

"Rywalki" 6,5 /10
-M


TOP 15 filmów, które musisz obejrzeć choć raz w życiu #1

Cześć wszystkim! 

Natchniona, stwierdziłam, że stworzę parę takich wpisów, w których będę polecać swoje (podkreślam swoje) ulubione filmy, które uważam, że każdy powinien choć raz w życiu obejrzeć. 
Oczywiście każdy ma inny gust i lubi co innego, ale myślę, że wsród dziesiejszych propozycji każdy znajdzie cos dla siebie! 


 1. Leon Zawodowiec (1994)
 


 OPIS: "Płatny morderca ratuje dwunastoletnią dziewczynkę, której rodzina została zabita przez skorumpowanych policjantów."
 

Film został nakręcony w 1994 roku więc jest dość stary, ale to jeden z tych, które moge ogladać i oglądać i nigdy mi się nie znudzi! 












2. Constantine (2005)



OPIS: "Adaptacja komiksu "Hellblazer" opowiadająca historię Johna Constantine'a - egzorcysty, który musi stanąć do walki o dusze wszystkich ludzi, by tym samym ocalić siebie od wiecznego potępienia." 


Kolejny, jeden z moim ulubionych filmów: intrygujący, zabawny i ogólnie świetny. Czego chcieć wiecej? 











3. Wywiad z Wampirem (1994)



OPIS: "Historia wdowca, który by przestać cierpieć, zostaje przemieniony w wampira. Jego charakter nie pozwala mu zabijać ludzi z zimną krwią, ale nie jest na tyle silny, by wybrać samobójstwo."

Kto z nas nie słyszał o tym filmie? Toż to totalna klasyka kina: świetna historia, opowiedziana w ciekawy sposób wraz z grą aktorską na najwyższym poziomie. We mnie film wzbudził wiele sprzecznych emocji oraz zaskoczył w najmniej oczekiwanym momencie. Spełnił wszystko, czego oczekiwałam!








4. Pamiętnik (2004)



OPIS: "Stary mężczyzna czyta chorej na Alzheimera kobiecie pamiętnik opisujący historię miłości dziewczyny z zamożnego domu i ubogiego pracownika tartaku."


Jak ja nie lubie ckliwych, romantycznych filmów, tak ten wyjątkowo jest moim faworytem: z pozoru zwyczajna historia a jednak wyjątkowa. Żeby się przekonać musiecie koniecznie obejrzeć :) 











5. Drive (2011)



OPIS: "Bezimienny kierowca postanawia pomóc mężowi swojej sąsiadki w anulowaniu długu u groźnych bandytów."


Bardzo intrygujacy, z niepowtarzalnym, tajemnicznym klimatem, film, który jest spokojny lecz mimo to przepełniony akcją ukryta pomiędzy wierszami. Od razu po obejrzeniu nie byłam do niego przekonana, aczkolwiek teraz, doceniłam go i polecam!










6. Zielona Mila (1999)



OPIS: "Emerytowany strażnik więzienny opowiada przyjaciółce o niezwykłym mężczyźnie, którego skazano na śmierć za zabójstwo dwóch 9-letnich dziewczynek."


O tym filmie chyba nie trzeba wiele mówić: piękna i tragiczna historia. Jego sie nie opisuje: jego się ogląda. Jesli jeszcze tego nie zrobiliście, to w tej chwili musicie to zrobić!










 7. Podziemny krąg (1999)



OPIS:  "Dwóch mężczyzn znudzonych rutyną zakłada klub, w którym co tydzień odbywają się walki na gołe pięści."


Ahh, ten film sprawia, że widz zadaję sobie wiecej pytań niż powinien. Pamietaj jak siedziałam i zastanawiałam się o co chodzi? Jak? Dlaczego? Kiedy? Mocno psychologiczny i mocno porąbany, ale hej, życie jest zbyt krótkie by być normalnym!










8. Duma i Uprzedzenie (2005)



OPIS: "Życie pięciu sióstr w georgiańskiej Anglii odmienia się, gdy do sąsiedztwa sprowadza się dwóch kawalerów."

Jedna z moich ulubionych historii miłosnych wszechczasów. Dlaczego? Wydaję mi się, że to przez odpowiednia dawkę wszystkiego: idealnie wyważone proporcję i ponadczasowy temat sprawiają, że powieść Jane Austen zawsze będzie uniwersalna. Nie ważne dla jakiego pokolenia: to klasyka.










9. Witaj w klubie (2013)
 


OPIS: "Rok 1985, Dallas. Elektryk oraz kanciarz, Ron Woodroof, pracuje nad systemem pomocy w zdobywaniu leków osobom chorym na AIDS. "


Film, który od pierwszych minut stał się moim ulubiony: historia człowieka, który nigdy, nigdy, prze nigdy nie poddał się w swojej walce i zachęcał innych by walczyli razem z nim. Bardzo budujący i smutny jednocześnie film pokazujący osoby cierpiące na AIDS.










10.  Kod Da Vinci (2006)



OPIS:  "Ekranizacja powieści Dana Browna. Tajemnicze morderstwo w Luwrze staje się kluczem do rozwiązania jednej z największych zagadek strzeżonych przez tajemnicze stowarzyszenie."


Świetny, tajemniczy, intrygujący i barwny film dla wszystkich widzów! Polecam!












11.  Dawca Pamięci (2014)



OPIS: "W świecie bez wad oraz uczuć nastoletni Jonas zostaje wybrany i szkolony przez poplecznika, by stać się odbiorcą wspomnień ukrywanych przed społeczeństwem. Informacje o przeszłości sprawiają, że chłopak zaczyna inaczej patrzeć na otaczającą go rzeczywistość."


Świetny film pokazujący co może kiedys stać się z naszym pięknym światem. Dystopijna rzeczywistość, w której wszystko jest czarno białe nie brzmi fajnie, nie? 












 12. Forrest Gump (1994)


OPIS: "Historia życia Forresta, chłopca o niskim ilorazie inteligencji z niedowładem kończyn, który staje się miliarderem i bohaterem wojny w Wietnamie."


-RUN FORREST! RUN!!! .- kto nie zna tej kwestii? Film ma zwolenników jak i przeciwników. Ja natomiast twierdzę, że jest jednym z filmów, które pokazują, że nie da zaplanować sie życia. Życie po prostu biegnie dalej i wszystko w nim jest dla nas zagadką. 











13. Wielki Gatsby (2013)




OPIS: "Nowy Jork, rok 1922. Milioner Jay Gatsby spotyka po pięciu latach swoją wielką miłość, Daisy, z którą wcześniej rozdzieliły go koleje losu."


Film, który przenosi nas na chwilę do wczesnych lat 20'. Stroję, muzyka, niepowtarzalny klimat i te przyjęcia! No czego wiecej chcieć? Spotkałam się z opiniami bardzo krytycznymi, aczkolwiek nie zgadzam się z nimi ani odrobinę. Bardzo fajna historia, gra aktorska na najwyższym poziomie, miło się ogląda i na długo zapada w pamięci. 









14. American Psycho (2000)

  

OPIS: "Adaptacja powieści Breta Eastona Ellisa. Patrick Bateman to typowy amerykański yuppie, który zaczyna mordować ludzi, chcąc oderwać się od rutyny."


Psychopatyczny, okrutny, krwawy i wyrażajacy wszystko to, co czasami czujemy lecz nie mamy odwagi pomyśleć o czyms aż tak strasznym. Patric ma odwagę. Ma dość. Bierze w sprawy w swoje ręce i dosłownie bawi się tym. 
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to film dla wszystkich, ale odważniejsi z Was powinni definitywnie sie z nim zapoznać!










15. Dziewiąte Wrota (1999)



OPIS:  "Nowojorski bibliofil dostaje zlecenie odnalezienia ściśle strzeżonych egzemplarzy satanicznej księgi pt. "Dziewięć wrót Królestwa Cieni"."


Mroczny, klimatyczny, zaskakujacy i sztańsko dobry. Dlaczego? Musicie przekonać się sami!












Dzisiejsze TOP 15 Filmów jest przede wszystkim klasykami kina, które warto obejrzeć, chociażby dla samej gry aktorskiej czy po to by się przekonać, czy rzeczywiście sa tak dobre jak mówią.

Dajcie znać w komentarza co myślicie o takiej serii TOP Filmów i jakie chcielibyście zobaczyć nastepnie? Może segregowane gatunkami? Np: horrory, komedie romantyczne, dramaty? Piszcie a na pewno w niedługim czasie sie pojawią! 

Wszelkie komentarze zawsze sa mile widziane na dole!  

A jakie z wyżej wymienionych filmów najbardziej spodobały się Wam? Piszcie!



 

sobota, 25 kwietnia 2015

Rodzinne więzy w filmie "Sędzia"

Cześć! 
 
Zastanawialiście sie kiedyś jak to jest być obrońcą kogoś, kto jest winny?  
Moje sumienie nie pozwoliłoby mi spać po czymś takim w nocy, ale na szczęscie Hank Palmer (Robert Downey Junior) nie ma takiego problemu. Hank jest dobrze, a nawet świetnie, zarabiającym prawnikiem, który specjalizuję się w wygrywaniu spraw, które z reguły są skazane na niepowodzenie. Gdy umiera matka naszego głownego bohatera, a on wraca w swoje rodzinne progi, cała zabawa się zaczyna: ojciec Hanka, z którym nigdy nie miał najlepszych kontaktów, dlatego też dawno temu postanowił wyjechać i wieść życie z daleka od przeszłości, zostaje podejrzany o morederstwo. 
Jak zachowa się Hank? Wygra i tą sprawę?  
Jeśli jeszcze nie oglądaliście "Sędziego" zachęcam by to zrobić jak najszybciej: widzimy tam nie tylko pracę, jaką wykonują prawnicy i sędziowie, ale także bardzo skomplikowane więzy rodzinne, miłość i nienawiść, żal i smutek, rozczarowanie i nadzieję. Film w widzu wzbudza niesamowitą  ilość pozytywnych i negatywnych uczuć: od wspólczucia do nienawiści. 

Reasumując: "Sędzia" pokazuję nam, że życia czasami samo pisze scenariusz: nigdy nie wiemy co się stanie. Widzimy równiez swego rodzaju zmierzenie się z demonami przeszłości, które otwierają stare rany i na nowo zaczynają krwawić. Osobiście uważam, że film jest niesamowicie dobrze wykonany: od gry aktorskiego po scenariusz i reżyserię. Genialne zakończenie filmu + intrygujaca historia = świetnie spędzony czas! 

Polecam! 

"Sędzia" 9,5/10
-M

piątek, 24 kwietnia 2015

Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć? "Delirium" Lauren Oliver

Witajcie dordzy czytelnicy!

Czy miłość jest rzeczywiście chorobą? 
W świecie Leny tak
Dziewczyna żyje w ciągłym przekonaniu, że miłość jest najgorszą z najgorszych chorób, przed którymi trzeba się szczepić. Cóż, życie w takim świecie nie wydaje mi się być zabawne o czym potem także przekonuje się Lena. Dziewczyna tuż przed zabiegiem, dzięki któremu już nigdy nie musiałaby się bać miłości, zaczyna rozumieć, że ten świat, nie jest jedynym. Poznaje Alexa, odmieńca, który otwiera jej oczy, że miłość wcale nie jest taka zła jak o niej mówią. Dziewczyna zaczyna rozumieć to wszystko i podejmuję wraz z Alexem decyjzę o ucieczce. 
Czy im się to uda? 
O tym przekonamy sie dopiero potem. W pierwszej częście serii akcja kończy się w prawie że kulminajcyjnym momencie, dlatego by dowiedziec się co dalej czeka Lenę i Alexa musimy sięgnąć po następne części tylogii Delirium.
Sukiektywnie mogę powiedzieć Wam, że książka nie jest absolutnie ciężka lub nudna. Opowiada ona historię, która, kto wie, może kiedyś znajdzie odzwierciedlenie w naszym świecie. Nie wiemy do czego będziemy zdolni za ileś tam lat: być może też nasze społeczeństwo stanie się tak kontrolowane i "chronione" jak to opisanie w "Delirium" 

Reasumujac: "Delirium" jest idealną, lekka książką, opowiadajacą o miłości dwójki nastolatków, którzy walczą z systemem, by móc żyć tak, jak chcą. Schemat powatarza się w wielu, wielu, wielu ksiażkach, aczkolwiek nie moge być krytyczna, ponieważ książka całkiem mi się podobała. Jest co prawda troszeczkę za słodka, ale nie raziło to tak bardzo jak w przypadku innych młodziezowych powieści, które było mi dane przeczytać (nie we wszystkich!!)
Polecam ją tym, którzy lubią takie kilamty: odległy świat, inna rzeczywistość, odrobina fantastyki i wątek miłosny w centrum. Jeśli lubicie to, ta ksiazka jest dla Was. Jeśli natomiast nie macie nic przeciwko temu, ale z drugiej strony nie jesteście tez fanami tego typu literatury, książka nie zrobi na Was wrażenia: przeczytacie ją i szybko odłożycie na półkę. Tak się stało w moim przypadku, ale nie żałuję.
(Planuję także przeczytać kolejne cześci by dowiedzieć się, co finalnie stanie się z naszymi bohaterami.)

"Delirium"  6,5/10
-M

czwartek, 23 kwietnia 2015

"Jestem John Constantine (...) Podążam moja ścieżką samotnie ponieważ.. bądzmy szczerzy, kto byłby na tyle szalony by iść ze mną?" Serial Constantine (2014)

Hej, cześć, witajcie. 

Dawno już nie mówiłam o żadnym serialu, dlatego także postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią na temat serialu "Constantine"

Na początku musze wspomnieć, że serial ten oparty jest na komiksie Hellblazer, w którym pojawia się postać Johna Constantina: egzorcysty, maga i mistrza okultyzmu, który chroni ludzi przed demonami.
Przyznam szczerze, że za wiele na temat komisku nie wiem, gdyż nigdy nie miałam okazji go przeczytać (a chętnie bym to zrobiła) aczkolwiek drugą ciekawostką jest fakt, iż w 2005 roku postał, (jeden z moich ulubionych filmów), film o tej samej nazwie z Keanu Reeves'em w roli tytułowego Johna. 
Wracajac do serialu: opowiada on historię Johna, który od zawsze toczy walkę z siłami zła jak i poniekąd dobra. Jak możemy się domyślać, John jest dość kontrowersyjny: ma mroczne poczucie humoru i jest indywidualistą. 

Jako fanka seriii typu: demony, czarownice, okultyzm, duchy, egzorcyzmy i cholera wie co jeszcze, od razu po zwiastunie wiedziałam, że razem z Johnem bardzo się polubimy. 
Serial jest utrzymany w tematyce demonicznej: pokazuje, że świat który my, zwyczajni ludzie, widzimy tak naprawdę może być (lub jest) całkowicie inny. Nie wiemy co nas otacza i co nadchodzi. Na szczęście Constantine wie i stara się temu zapobiec. 

Oczywiście, John ma także swoją przeszłość: pewne wydarzenia cały czas dają o sobie znać, przez co jesteśmy w stanie dostrzeć "duszę", której sam bohater mówi, że nie posiada. 
Dużym plusem jest równiez wykonanie serialu: nie jest tak bardzo przewidywalny i schematyczny jak mogłoby się wydawać. Jasne, jesteśmy w stanie przewidzieć, że pewne sytuację zakończą sie w taki a nie inny sposób, aczkolwiek tutaj, przy tego rodziaju tematach tak jakby nie ma innego wyjścia. 
Wielkim plusem jest również cała fabuła pierwszego sezonu: budowane napięcie, podróże i ewolucja wszystkich postaci, w tym samego, okrutnego i sarkastycznego Johna Constantina. 

Niestety, serial w tym momencie stoi pod znakiem zapytania: sezon pierwszy miał początkowo mieć 23 odcinki, lecz z powodu zbyt niskiej (tak myśle, że dlatego) oglądalności został zredukowany do 13 odcinków. 
Nie wiadomo, czy kontrakt na następne sezony zostanie przedłużony: wielka szkoda, bo "Constantine" miał naprawde dużo do zaoferowania  fanom nadprzyrodzonych zjawisk. 


Reasumujac: Serial "Constantine" jest przepełniony sarkastycznym humorem Johna oraz stworami nadprzyrodzonymi: od szamanów po jakies mityczno-religijne stworzenia. Zdecydowanie nie jest uniwersalny: są ludzie, którym kompletnie sie nie spodoba. Jednego czego nie można zarzucić serialowi to brak klimatu. "Constantine" przenosi widza do innego świata i gwarantuje mu 45 minut świetnej, przerażajacej momentami wycieczki. Jeśli należycie do grona osób lubiących tego typu tematykę, gwarantuję Wam, że przygody Johna Constantina będzie oglądać z wielką chęcia. 
Oczywiście serial dostępny jest w internecie na wielu stronach z serialami online (nie jest i pewnie nie będzie nadawany w Polsce) 
Zapraszam także i polecam, przed serialem, obejrzeć sobie filmową adaptację o której wspomniałam już wyżej: warto. 




POLECAM!



 Serial: "Constantine" (sezon 1) 8/10
-M 


środa, 22 kwietnia 2015

Liebster Awards

                                                    

Na wstępie chciałam bardzo podziękować Julii za nominację! 




Zasady są dość proste: odpowiadasz na 11 pytań, po czym zadajesz tak samo 11 zapytań 11 nominowanym przez siebie osobom.









Pytania:  

1. Wymień swoje 3 ulubione książki
2. Twój crush?
Hm.. Jeśli chodzi o crush jako o osobę która wyjątkowo mi sie podoba to chyba będzie Ian Somerhalder. 
 
3. Wymień swoje 3 ulubione filmy.

Oj, to jest ciężkie pytania bo filmów to oglądam niesamowicie dużo i moje ulubione ciągle się zmieniają, ale wymienie filmy które nigdy mi sie nie znudzą.. mimo że ogladałam je już parę razy. Otóż:
  1. Turysta
  2. Leon zawodowiec (klasyka, totalne must watch!) 
  3. Constantine (kolejny must watch!!)
4. Wyobraź sobie,że możesz pojechać w dowolne miejsce na świecie. Co wybierasz?

Oczywiście Ameryka Północna i Południowa :) Ale jeśli mam wybrać konkretne miejsce to chyba California.. Los Angeles? Może.. A Może Peru.. ciężko się zdecydować. Gdzieś w tamte regiony! 
 
5. Oglądasz jakieś kanały na YT? Jeśli tak,to jakie?

Tak, czasami oglądam Red Lipstic Monster jeśli chce się dowiedzieć czegoś o produktach oraz kanały muzyczne zespołów i artystów. Ah no i mój ulubiony gamer PEWDIEPIE! 

6. Dostałaś 100 zł,na co je wydasz?

Zależy czego bym potrzebowała.. Być może byłyby to ubrania, ksiażki lub zostawiłabym te 100 zł i poczekała aż bym rzeczywiście potrzebowała sobie coś kupić. 

7. Co byś zrobiła gdybyś na jeden dzień stała się niewidzialna?

Chyba weszła do miejsc gdzie normalnie nie można.. Coś typu jakieś tajne spotkania? Albo po prostu zrobiłabym komuś kogo nie lubię krzywdę mogąc jednocześnie uniknąć konsekwencji.. (hah, nie żartuje, nie zrobiłam bym nikomu krzywdy..)

8. Z jakich mediów społecznościowych korzystasz?

Facebook, Instagram...

 9. Masz jakieś plany na wakacje?

W tym roku chyba nie, ale jeśli dobrze pójdzie to w nastepnym nie będzie mnie prawie 3 miesiące w kraju :) 

10. Jaki jest twój ulubiony serial?

Oj, kolejne trudne pytanie. Ogladałam i ogladam bardzo dużo seriali dlatego napisze 4 z nich, dwa skończone i dwa nadal trwajace: 
  1. Dexter (skończony) link to recenzji
  2. Synowie Anarchii (skończony) 
  3. The Originals (trwajacy) 
  4. Supernatural (trwający) link do recenzji

11. Jaki jest twój największy talent?

Talent? Hm.. pomyślmy.. Nie wiem czy to jest talent, ale potrafię grac na gitarze. Myślę, że jedbak jakbym miała wybrać to moim talentem jest łatwość nawiązywaniu kontaktów z ludzmi. Tak, zdecydowanie. To mój talent. 

Dziękuje Julii za wszystkie bardzo ciekawe pytania! 

Nominuję: 

  1. Jaką książkę chcesz przeczytać, ale jeszcze tego nie zrobiłeś? 
  2. Twoje największe literackie marzenie? 
  3. Budzisz się w przeszłości: w którym wieku/ epoce jesteś i dlaczego? 
  4. Jaki film poleciłbyś wszystkim, bez względu na wiek i upodobania? 
  5. Jesteś na bezludnej wyspie: co masz ze sobą? (3 przedmioty)
  6. Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami? 
  7. Jaką jedną książkę wrzucił byc do kanonu lektur obowiązkowych w szkole? 
  8. Jeśli byłbyś pisarzem, o czym byłoby Twoje pierwsze dzieło? 
  9. Filmy czy seriale? 
  10. Uważasz, że świat bez książek byłby lepszy niż bez telewizji? 
  11. Dlaczego postanowiłeś założyć blog? 

 To by było na tyle w dzisiejszym poście! Mam nadzieję, że podobały Wam się odpowiedzi :) Pozdrawiam i zapraszam nominowanych do zabawy :) 

-M

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

"Ukąszenie Pająka" czyli co bym robiła w alternatywnej rzeczywistości!!

Cześć, cześć!

Tym razem zapraszam na recenzję ksiażki dość brutalnej, okrutnej i bezpośredniej pt. "Ukąszenie Pająka" 

Historia opowiada o życiu Gin, która jak dowidujemy sie już na samym początku jest mordercą. W ksiące występuje takze wątek paranormalny, aczkolwiek jest on dość subtelnie wpleciony w całą powieść. 
Przyznam szczerze, że książkę czytałam naprawdę dawno temu, ale teraz znów sobie o niej przypomniałam i postanowiłam bezwłocznie Wam ją polecić. 
Jestem osobą, która uwielbia czytac opisy morderstw, dochodzeń: z regułu uwielbiam kryminalne wątki a brutalność nie poraża mnie a nawet chyba trochę zachęca. W "Ukąszeniu Pająka" mamy to wszystko czego czytelnik może sobie zamarzyć: naprawde szybką akcję, wątek miłosny (tak jakby..), wątki nadprzyrodzone jak już wcześniej wspomniałam. Czyta się ją niesamowicie szybko, łatwo i przyjemnie: nie jest nudna i co najważniejsze, nie jest także obleśna. Wielkokrotnie spotykałam sie z ludzmi, którzy dziwili się, że tego typu książki, nawet zawierające opisy precyzyjnego podcięcia gardła drugiemu człowiekowi są niesmaczne. ABSOLUTNIE NIE. Przestańmy wierzyć stereotypom: tutaj wszystko jest opisane jako sztuka. Sztuka zabijania. 

I wiem. Nie jest to temat, który jest odpowiedni dla wszystkich: nie każdy się w tym odnajdzie i nie każdy bedzie się czuł okej czytając jak kobieta morduje innych ludzi. Rozumiem to, ale wierzcie mi, ta ksiazka jest czymś wiecej niz krwawym opisem jadki jaką tam urządza. Opowiada ona przede wszystkim bardzo złożoną historię, którą czytelnik pochłania z kartki na kartę i pragnie wiecej. 

Reasumując: Nie znam wiecej słów by przekonać was, że warto zapoznać się z tą historią chociażby dla samej bohaterki, Gin. W aletrnatywnym świecie chciałabym być tak silna i okrutna jak ona, bo może wtedy życie wydawałoby sie być łatwiejsze? Kto wie... 
Każdy choć raz chciałby być kimś zupełnie innym. Ja chciałabym byc Gin na dzień lub dwa. Jeśli przeczytacie "Ukąszenie Pająka" prawdopodobnie zrozumiecie dlaczego. 

Polecam! 

"Ukąszenie Pająka" 9/10
-M

niedziela, 19 kwietnia 2015

"Powód by oddychać": Seria ODDECHY.

 Cześć wszystkim!

Dzisiaj chciałam napisać parę, dosłownie parę słów o książce "Powód by oddychać", która ostatnio stała się totalnym MUST READ. 
Nie ukrywam, miałam pewne obawy przed tą książką, ale przemogłam się i przeczytałam. 

Historia skupia się na życiu Emmy, dziewczyny która nie ma łatwo. Mieszka z ciotką, która nie nalezy do najmilszych kobiet. Oczywiście jak wiemy, Emma pewnego dnia spotyka tajemniczego, przystojnego chłopaka, który na zawsze zmienia ją, jej zycie i w sumie to wszystko. 

Wiem, że książka opisuje coś wiecej niż tylko historię miłosną dwójki nastolatków: widzimy tam problemy z przemocą w rodzinie, która jest niesamowicie dobitnie i brutalnie przedstawiona, aczkolwiek mnie książka w żadnym calu nie ujęła swoją wyjątkowością. Moim zdaniem jest ona mocno przeciętna: bohaterowie wyidealizowani do granic możliwości, mimo, że nasza głowna bohaterka nie wiedzie sielankowego zycia. Jej chłopak, Evan, opisany jest niesamowicie szablonowo: przystojny, kochajacy, bogaty, z innego świata. Czy to wszystko nie jest znów odgrzewanym kotletem? 
Wiem, że jest to ksiazka młodzieżowa a taka już je ta tematyka: nic nadzwyczajnego nie da się wymyślić, bo wszystko już było. Wampiry, wilkołaki, czarownice. Wbrew pozorom to wszystko to samo tylko w innych słowach, opisach i od innych autorów. 
Reasumując: "Powód by oddychać" nie jest złą ksiażką, nie zrozumcie mnie zle. To nie jest tak, że uważam ją za beznadziejną. Po prostu na mnie nie zrobiła takiego wrażenia, jakie zrobiła na innych, którzy zachwycają się nią i polecają dalej. Oczywiście, ksiazka jest przepełniona emocjami głównej bohaterki: widzimy jak zmaga się z problemamy okrutnej rzeczywistości i współczujemy jej z całego serca. 
Każdy z nas ma inny gust i każdy lubi co innego, dla mnie osobiście "Powód by oddychać" jest zbyt szablonowy. Nie lubię gdy czytam znów to samo tylko ze zmienionymi imionami bohaterów. Przykro mi.
Wiem dziś, że nie sięgnę po następną część (jest to trylogia pt. "Oddechy")
Polecam ją oczywiście tym, którzy lubią tego typu historię: ona, on, tajemnica, problemy. Pod tym względem na pewno Wam sie spodoba. Ja jednakże nie mogę powiedzieć, że spodoba się wszystkim, bo tak nie bedzie.
 

Pamietajcie że to oczywiście jest tylko moja opinia. Wasza może byc zupełnie inna i czujcie się zaproszeni by podzielić się swoimi wrażeniami w komenentarzach! 

"Powód by oddychać" 4/10 
-M

sobota, 18 kwietnia 2015

"Sekretne życie Waltera Mitty" : świat fantazji i marzeń.

Witajcie! 

Dzisiaj chciałam polecić WSZYSTKIM, po stokroć film "Sekretne życie Waltera Mitty", film, który daję nadzieję i jest nasamowicie pozytywną alternatywą podczas smutnej, szarej rzeczywistości. 

Film opowiada historię życia pewnego zwyczajnego pracownika dużego pisma, który często ucieka, zamyka się, w swojej wyobrazni i zaczyna przezywac w niej przygody. Pewnego razu staje się coś, co na zawsze go zmienia i jego wyobraznia staję sie czymś wiecej niż tylko wyobraznią. Walter jest zmuszony ruszyć w podróż, by ocalić swoje dobre imię i stanowisko w pracy. 

Zastanawiacie się pewnie co takiego niezwykłego jest w tym filmie? 
Już mówie. 
Możemy w nim znalezc: komedię, dramat oraz film przygodowy połączony ze świetną muzyką i co najważniejsze z niesamowitym przesłaniem, które każdy z nas powinien zapamiętać na całe życie: WARTO MIEĆ MARZENIA. 



Walter jest idealnym przykładem, że warto gonić i spełniac marzenia: nie ważne czy chcecie skoczyć z samolotu czy wyruszyć w nieznane z podróznym plecakiem i scyzorykiem w kieszeni.  
 Możecie zrobić wszystko, jeśli tylko chcecie i macie odawgę by o to zawalczyć. 


Warto również wspomnieć, że nasz bohater, Walter, nie jest taki sam jak wszyscy wokół  niego: jest marzycielem
Spotyka się przez to z krytyką, wyzwiskami, ale nic sobie z nich nie robi. 
My także nie powinniśmy. 
Zawsze znajdą się ludzie, którzy powiedzą nam jak bardzo sie mylimy lub jak bardzo nam się nie uda. Ważne jest to, że my wiemy czego chcemy i staramy się to osiagnąć. Nie przejmujmy się ludzmi: wierzmy w nasze marzenia i szansę na ich spełnienie. 

Reasumując: "Sekretne życie Waltera Mitty" jest filmem przepełnionym pozytywną energią i motywacją do tego, by mieć odwagę spełniac swoje marzenia i realizować się w tym w czym chcemy. Walter jest uważany za mocno przeciętnego człowieka, nawet można powiedzieć, że nudnego i monotonnego, lecz po jakimś czasie widzimy, że działo się tak dlatego, że bał się zrobić czegoś, co od zawsze tkwiło w jego głowie, wyobrazni. Myślę, że jest to film idealny dla ludzi, którzy myślą, że nie uda im się to czego pragną. Wierzcie mi, też się w tych ludziach znajduję: każdy z nas ma jakieś marzenia. Jedni bardziej realne, inni trochę mnie, ale pamietajmy jedno: WSZYSTKO MOŻE SIĘ ZDARZYĆ. Żyjemy w czasach gdzie mamy miliony, tysiące różnych możliwości a wszystko czego potrzbujemy to cierpliwość, wytrawałość i odrobina wiary.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. 

Jeśli nie dla ludzi, którzy nie wierzą w swoje marzenia do dla tych, którzy lubią podziwiać piękne, cudowne dzikie krajobrazy! 

"Sekretne życie Waltera Mitty" 8,5/10 
-M




czwartek, 16 kwietnia 2015

Remigiusz Mróz "Wieża milecznia" - szlachetna idea może zostać skrzywiona przez fanatyków.

Cześć! 

Dzisiaj przychodze z recenzją książki "Wieża Milczenia" Remigiusza Mroza, która leżała na mojej półce już jakiś czas i ogromnie żałuje, że nie przeczytałam jej wcześniej! 

Historia skupia się na morderstwie Heather, dziewczyny byłego wykładowcy na uniwersytecie, który został dyscyplinarnie zwolniony gdy jego romans z uczennicą (Heather) wyszedł na światło dzienne.  Na początku wydaję się, że będzie chodziło tylko o jakiegoś chorego mordercę, który poluje na kobiety, mając jakieś złe wspomnienia z dzieciństwa. Jednakże potem autor serwuje nam dawkę naprawdę porządnej i skomplikowanej akcji i podróży. 
Książka przez chwilę przeniosła mnie do zupełnie innego świata: poczułam dosłownie że nic nie istnieje a cheć pochłaniania jak najwiekszej ilosci stron była tak silna, że nie potrafiłam się od niej oderwać. Świetny, innowacyjny i dość skompliowany pomysł by przedstawić, do czego prowadzi zła interpretacja lub nawet hm.. choroba psychiczna pewnych ludzi. 

Nie oczekiwałam aż tyle: świetny język, prosty ale nie tak bardzo prosty. Ciekawe, intrygujące i sprawia że czytelnik cały czas zastanawia się o co właściwie chodzi i jak to się skończy. Gdy już myślałam, że definitywnie ksiazka się skonczyła, ostatnie dwie strony udowodniły mi, że rozwiązanie i tak jest odrobinę inne niż wszyscy myślą. 

Reasumując: "Wieża milczenia" jest trzymającą w niepięciu ksiażką, którą nie sposób odłożyć i nieczytać. Pokazuje nam problemy ale także rozwiązania. Sprawia, że zadajemy sobie pytania i szukamy odpowiedzi na nie. Jest naprawdę bardzo dobra. Było to moje pierwsze spotkanie z Remigiuszem Mrozem, ale wiem już, że nie ostatnie. Gdy tylko przeczytam resztę ksiażek które mam na półkach, od razu zamawiam jego kolejną ksiażkę, tym razem pt: "Kasacja". 

Polecam fanom kryminałów i sensacji: nie zawiedziecie się. Końcówka dosłownie trzyma tak, że czyta się ją na jednym oddechu! 


"Wieża Milczenia" 9/10
-M


środa, 15 kwietnia 2015

TITLES BOOK TAG czyli TAG TYTUŁOWY!

Witajcie! 

Dzisiaj wracam z Tagiem, tym razem dotyczącym tytułów. Oczywiście dziękuje Julii za nominowanie mnie! 

 1. Najdłuższy tytuł, z jakim kiedykolwiek miałaś styczność?

 Hmm. To dość cieżkie pytanie.. Większość tytułów jakie znam nie są aż tak bardzo długie, ale myślę, że jeden z dłuższych to: "Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara Szafa" 

2.Najkrótszy tytuł, z jakim kiedykolwiek miałaś styczność.

"To" Stephen King 

 3.Tytuł, który w najmniejszym stopniu nie ma nic wspólnego z książką.

"Upiory" Jo Nesbo: mimo, że ksiażka jest naprawdę świetna!

 4.Tytuł, który perfekcyjnie opisuje książkę.

"Jej wszystkie życia" Kate Atkinson.

5. Najbardziej irytujący tytuł.

Hm.. Nie wiem szczerze mówiąc: raczej nie mam tak, że irytuje mnie tytuł ksiażki, ale bardzo często denerwują mnie złe tłumaczenia, które kompletnie nie mają sensu a tłumacz albo osoba za to odpowiedzialna powinna dawno zostać zwolniona! Wydaję mi się mimo wszystko że nie mam takiej książki :(

 6. Zmiksuj wszystkie tytuły razem i stwórz swój tytuł.

Wszystkie upiory jej życia to opowieści ze Starej Szafy hahah :3 
Nie da się tego zrobić dobrze!!


 To by było na tyle tym TAG. Nominowani to: