Stronq główna

sobota, 30 stycznia 2016

Film: "Drobna niedogodność": miłość czy nienawiść?

Czasami gdy jest mi nudno, a nie mogę znaleźć żadnego innego filmu niż komedia romantyczna, oglądam właśnie ją. Tym razem padło na "Drobną niedogodność"

Film opowiada historie Molly i Josha, którzy spotykają się na lotnisku jadąc do Chicago, na ślub matki Molly. Każde z nich jest po nieudanym związku: Molly właśnie zerwała z chłopakiem- muzykiem a Josh woli coś bez zobowiązań. Gdy dowiaduję się on jednak, że ostatnim życzeniem jego umierającego ojca jest zobaczenie kobiety, z którą weźmie ślub, Josh proponuje Molly by udawali zaręczyny. Dziewczyna zgadza się z dobroci serca lecz wszystko powoli zaczyna wymykać sie spod kontroli: rodziny bardzo się cieszą, kobiety gratulują jej zaręczyn, a dziewczyna coraz bardziej zanurza się w kłamstwie. W dodatku zaczyna coś czuć do Josha, który nie odwzajemnia jej uczuć, a przynajmniej tak jej się wydaję. Jak się skończy ta historia? Tego musicie dowiedzieć się sami! 



Z komediami romantycznymi jest ten problem, że często są bardzo oklepane, wyidealizowane i nierealne. W tym przypadku muszę przyznać, że każdy z tych elementów jest obecny w jakiś sposób, ale mimo to bardzo przyjemnie się go ogląda. 

Reasumując: "Drobna niedogodność" jest lekki, prostym i przyjemnym filmem z oklepaną fabułą i z góry przesądzoną. Jednakże mimo wszystko, ja z przyjemnością oglądałam i śledziłam losy bohaterów. Film ten zalicza się do umilaczy czasu: nic zbyt inteligentnego, mądrego czy trudnego -> jeśli szukacie czegoś dla zabicia czasu będzie on idealny! 


"Drobna niedogodność" 6/10
-M

8 komentarzy:

  1. Ten film oglądałam już jakiś czas temu, ale pamiętam, że podobał mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Typowej komedii romantycznej właśnie szukałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja się cieszę, że trafiłam na ten post dziś, bo właśnie zaraz załączam film. :D Uwielbiam komedie romantyczne, więc nawet się nie zastanawiam. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze, niewiele jest filmów, których nawet nie kojarzę, a to jeden z nich :D Jednak się chyba nie skuszę, bo umilaczy trochę u mnie czeka w kolejce, a i tak po nie rzadko sięgam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, jak ja już dawno nie oglądałam nic amerykańskiego! Ani europejskiego... Ogólnie to ostatnio jestem tylko w klimatach koreańskich :D. Ale tę komedię zdaje się kiedyś oglądałam, bo kojarzę opis ;D

    OdpowiedzUsuń